Masz wystraszone oczy, niepewne.
Sama dla siebie czujesz się obca.
Trzeba Cię przytulić, przeczekać niezręczną sztywność.
Głaskać, aż odnajdziesz drogę do siebie.
środa, 4 lipca 2012
wtorek, 3 lipca 2012
201.
Nie umiem napisać, jaka jest Twoja tęsknota.
Nie umiem opowiedzieć Twojego braku.
Puste miejsce sięgające do korzeni, do samego środka, tam, gdzie już się nie da zrozumieć.
Wyrwa, przez którą wycieka życie.
Miejsce śmierci.
Żyjesz cudem.
Nie umiem opowiedzieć Twojego braku.
Puste miejsce sięgające do korzeni, do samego środka, tam, gdzie już się nie da zrozumieć.
Wyrwa, przez którą wycieka życie.
Miejsce śmierci.
Żyjesz cudem.
200.
To wraca jak refren. Robisz się cicha, zapatrzona gdzieś do środka. Nieruchoma.
Przytulam Cię mocno ale ostrożnie. Już wiem, to tęsknota tak boli.
Nienasycona, nieutulona. Musi minąć.
Czekam.
Wracasz słaba i zmęczona.
Przez chwilę patrzysz jak byś rozumiała nawet to, czego zrozumieć się nie da.
Potem szukasz kubeczka w ulubiony wzorek.
Przytulam Cię mocno ale ostrożnie. Już wiem, to tęsknota tak boli.
Nienasycona, nieutulona. Musi minąć.
Czekam.
Wracasz słaba i zmęczona.
Przez chwilę patrzysz jak byś rozumiała nawet to, czego zrozumieć się nie da.
Potem szukasz kubeczka w ulubiony wzorek.
poniedziałek, 2 lipca 2012
199.
Twój nienasycony głód rządzi Tobą.
Domagasz się, wymuszasz. Jak Ci zabronić, kiedy cała drżysz. Musisz to mieć. Teraz. Natychmiast. Bo inaczej świat się skończy, bo bez tego w tej chwili natychmiast umrzesz.
Nie ogarniam.
Nie panuję.
Odpuszczam.
Od jutra będę stanowcza.
Od jutra spróbuję dać Ci to, czego naprawdę potrzebujesz.
Od jutra pomogę Ci zrozumieć, co się z Tobą dzieje.
Od jutra...
Domagasz się, wymuszasz. Jak Ci zabronić, kiedy cała drżysz. Musisz to mieć. Teraz. Natychmiast. Bo inaczej świat się skończy, bo bez tego w tej chwili natychmiast umrzesz.
Nie ogarniam.
Nie panuję.
Odpuszczam.
Od jutra będę stanowcza.
Od jutra spróbuję dać Ci to, czego naprawdę potrzebujesz.
Od jutra pomogę Ci zrozumieć, co się z Tobą dzieje.
Od jutra...
198.
Trzeba dużo czasu.
Siedzieć i trzymać Cię przytuloną, ukrytą.
Kołysać, głaskać. Opowiadać historie. Śpiewać.
Bardzo, bardzo dużo czasu.
Codziennie od nowa.
Siedzieć i trzymać Cię przytuloną, ukrytą.
Kołysać, głaskać. Opowiadać historie. Śpiewać.
Bardzo, bardzo dużo czasu.
Codziennie od nowa.
197.
Odsuwasz się i chowasz. Uciekasz. Odpychasz. Krzyczysz. Niszczysz wszystko, co uda Ci się znaleźć blisko siebie.
Widocznie nikt nie słyszał, kiedy mówiłaś "potrzebuję".
Widocznie nikt nie słyszał, kiedy mówiłaś "potrzebuję".
Subskrybuj:
Posty (Atom)